e Vitara…

Czytam oficjalne informacje od kilku godzin, obejrzałem kilkanaście zajawek na Youtube – nawet te w języku hindi czy hiszpańskim.

No to postaram się nieco rozszyfrować co tu się dzieje z tą nową w pełni elektryczną czteronapędową Vitarą – opierając się na informacjach oficjalnych, mniej oficjalnych i własnych przemyśleniach.

Suzuki Motor Corporation w Mediolanie prezentuje model „e Vitara” – pierwszy elektryczny SUV BEV (Battery Electric Vehicle) koncernu z Hamamatsu. Produkcja „e Vitary” rozpocznie się w indyjskiej fabryce Suzuki w Gujarat wiosną 2025 r., a sprzedaż ruszy globalnie, w tym w Europie, Indiach oraz w Japonii, latem przyszłego roku.

BEV czyli pełen elektryk ładowany kabelkiem a nie jak dotychczas hybrydy. Technologicznie to na pewno naturalny krok w dzisiejszych czasach. Produkcja w Indiach – to duży rynek dla Suzuki(Maruti), tańsza siła robocza więc naturalne że jakoś koszty trzeba optymalizować. Chociaż wydaje mi się że produkcja na rynki Europejskie docelowo ruszy na Węgrzech.

Suzuki e VITARA powstał z wykorzystaniem rozwiązań modelu koncepcyjnego „eVX”, który w ubiegłym roku pokazano na targach Auto Expo w Indiach oraz na Japan Mobility Show w Tokio. Samochód, zaprojektowany według koncepcji „Emotional Versatile Cruiser”, łączy zaawansowaną technologię z mocną konstrukcją typową dla pozostałych SUV-ów Suzuki. To nie tylko pierwszy BEV Suzuki, ale też pierwszy samochód elektryczny japońskiej marki z nowatorskim napędem na cztery koła „ALLGRIP-e”, zbudowany na platformie „Heartect-e” stworzonej specjalnie dla potrzeb tego projektu. „e Vitara” jest zeroemisyjna, przyjazna środowisku i gwarantuje dzielność również podczas jazdy poza asfaltem.

eVX to była PETARDA, przynajmniej dla mnie. Coś jak projekt Kizashi po raz pierwszy prezentowany na targach prawie dwie dekady temu. Ale jak to z konceptami bywa… na końcu bywa różnie. A tu proszę:

Udało się naprawdę dużo przenieść z conceptu. Więcej ochronnego plastiku, prostsze produkcyjnie kszałty nadwozia i dodatków ale ciągle trzyma się to idei muskularnego choć niedużego auta o zadziornym charakterze.

Tradycyjny napęd allgrip już się sprawdził w nowszych modelach, doświadczenia w napędzie 4×4 też Suzuki nie można odmówić. Z „europejsko-amerykańskiego” podejścia wypuszczania niesprawdzonych nowości też Suzuki nie miało szansy zasłynąć więc tu jestem raczej spokojny. Ale o tym jeszcze pewnie dalej porozmyślam.

O zero emisyjności nie dyskutuje. Trzeba, znak czasu. Tyle. Inaczej zaraz cała nowa motoryzacja pewnie zniknie…

Motywem przewodnim projektu SUV-a Suzuki jest „High-Tech & Adventure”, co łatwo skojarzyć z zaawansowaniem technologicznym BEV i solidnością SUV-ów Suzuki. Nowy samochód ma koła o dużej średnicy, duży rozstaw osi…

To jest coś, na co zwróciłem bardzo uwagę. Krótkie zwisy. Czyli dobre kąty i bardziej gokartowe prowadzenie, więcej miejsca w środku i stabilność  na nierównościach. To ciekawe. Bo mogli zrobić mniejszy rozstaw i dałoby się łatwiej zawracać w ciasnych miejskich uliczkach. No bo przecież auto i tak będzie przez „rdzennych off-road’erów” przedstawiane jako miejskie. Tymczasem auto w wersji z napędem na 4 koła ma koła większe o blisko 50mm niż Jimny. Prześwit do jakiego dotarłem jest mniejszy niż w Jimnym o 3cm ale to nie jest klasyczna terenówka na sztywnych mostach i ramie i przeznaczenie tych aut jest drastycznie inne. Poza tym widzę że wnęki są jak zawsze w każdym nowym aucie przewymiarowane więc na pewno da się wcisnąć większe koła 🙂

Auto zostało wyposażone w oś/osie eAxle (w zależności od wersji, odpowiednio, 2WD lub 4WD), w których zintegrowano silnik/silniki wraz z falownikiem oraz bezpieczne, niezawodne akumulatory litowo-żelazowo-fosforanowe. Samochód charakteryzuje dobre przyspieszenie w całym zakresie prędkości (od pełnego zatrzymania do vmax). Elektryczny napęd na 4 koła „ALLGRIP-e” z dwiema niezależnymi e-osiami „ALLGRIP-e”, który jest montowany w modelu e Vitara to elektryczny układ napędu na 4 koła… Auto zostało wyposażone w dwie niezależne e-osie, z przodu i z tyłu…

Czyli mamy w wersji 4×4 dwa niezalezne od siebie „dyfry” czy w zasadzie silniki, które działają zgodnie z tym co zadamy, lub w opcji wybierze system. Gdyby nie dopisek „e” byłaby to dość klasyczna już ale sprawdzona konstrukcja.

 ALLGRIP-e ma również tryb Trail, który przydaje się z daleka od bitych dróg. W razie utraty przyczepności jednego z kół następuje
jego błyskawiczne dohamowanie, a następnie moment obrotowy jest przekierowany na inne koła (funkcja LSD). 

To dobre. Bo pierwsze co to pomyśłałbym że du.pa bo nie ma reduktora ale przeciez to elektryk z momentem dostępnym cały czas, więc wspomaganie trakcji jest wystarczające. Swoją drogą LSD stosowane było już w pierwszych Vitarach w tylnym moście. Tu różnica jest tylko taka że będzie się to działo eletronicznie. Ale to w większości rozwiązania znane z Allgrip czy innych aut stworzonych wg nowej „eletronicznej” filozofii.

Platforma elektrycznego SUV-a Suzuki jest lekka, chroni przed przebiciem i dzięki krótkim zwisom gwarantuje przestronność we wnętrzu. Podłogę tak
konstruowano, żeby zaoszczędzić miejsce na pojemne akumulatory. 

Tu nie znalazłem oficjalnej informacji jakie to akumulatory. Dotarłem do danych, które mówią o pojemności w zależności od wersji 40 lub 61kWh. Co zgodnie z azjatyckimi blogerami 😉 w przypadku też najmocniejszej ma pozwolić na pokonanie blisko 400km. Co ciekawe, dotarłem też do informacji że projekt owszem powstał przy współudziale Toyoty ale to Suzuki jest tu głównym graczem. Nie tak jak miało to miejsce w przypadku modeli Swace czy Across. Podobnie jak w przypadku innych wspólnych projektów, e Vitara wyposażona jest w baterie typu LFP czyli prawdpopodobnie LFP blade produkcji BYD lecz dostarczanych jako półprodukt aby w pełni kontrolowac proces produkcji. Te baterie to w ogóle ciekawy temat ale popiszę o nich jak juz dowiemy się oficlajnie co tak naprawdę trafi do e Vitary. Ale spina się to w całość bo ich kształt dobrze wpasowałby się w podłogę e Vitary.

Co jeszcze dodać ?

Suche dane dla wersji 4×4 to:

Moc 135kW(185KM) i 300Nm i akumulator 61kWh,

Długość 4275mm, szerokość 1800mm, wysokość 1635mm, rozstaw kół 2700mm.

Podsumowując, cieszę się że Suzuki zostało przy napędzie 4×4 bo szczerze obawiałem się że może on powoli zanikać także w mojej ulubionej marce. Cieszę się że zazwyczaj zachowawcze stylistycznie Suzuki, tym razem pokazało naprawdę miły dla oka samochód. Wiem że nie uciekniemy od elektryków, nie wiem jak sprawdzają się w głębokim błocie czy brodach ale przecież w trudnym terenie i tak trzeba jeżdzić Samuraiem 😉

Czekam z niecierpliwością (naprawdę) aż zobaczę to auto na żywo, a jak zobaczę, to na pewno i Wam je pokażę.

Aha – jeszcze odrobinę uspokojenia dla ortodoksów:

W zależności od wymagań i rynkowej specyfiki chcemy oferować klientom pojazdy typu BEV, hybrydy oraz auta napędzane CNG.

Czy to oznacza, że e Vitara może zastąpić Vitarę ? I obok oferowanego od przyszłego lata elektryka, dostępna będzie także hybryda ?

Niech odpowie klasyk:

A no i jeszcze ma ładne wnętrze, i dostępne będzie w wielu kolorach ale to widać na zdjęciach więc zapraszam do galerii poniżej 🙂

Tekst. Krzysztof Czajkowski na podstawie informacji oraz zdjęć Suzuki.pl